Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
Powracam z głębi kraju, gdzie zakupiłem
znaczne ilości suszonych skór.
List Artura Rimbaud do rodziny, Harar, 2 lipca 1881

Czasem musiałem czekać na matkę do późnego wieczoru. Kiedy rozgrzanym policzkiem przywierałem do zimnych szyb, widziałem płaski dach żłobka, blaszane dymniki obracające się wokół własnej osi, korony topól ponad oknami naszego domu. Był tak blisko. Zbyt blisko, żeby siedzieć, spać spokojnie. Prawie dostrzegałem nikłą poświatę nad rozświetloną werandą, niemal słyszałem dźwięk blaszanego dzwonka u drzwi
Powracam z głębi kraju, gdzie zakupiłem<br>znaczne ilości suszonych skór.&lt;/&gt;<br>List Artura Rimbaud do rodziny, Harar, 2 lipca 1881<br><br>Czasem musiałem czekać na matkę do późnego wieczoru. Kiedy rozgrzanym policzkiem przywierałem do zimnych szyb, widziałem płaski dach żłobka, blaszane dymniki obracające się wokół własnej osi, korony topól ponad oknami naszego domu. Był tak blisko. Zbyt blisko, żeby siedzieć, spać spokojnie. Prawie dostrzegałem nikłą poświatę nad rozświetloną werandą, niemal słyszałem dźwięk blaszanego dzwonka u drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego