Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: W małym dworku
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1921
pamiętasz wtedy na wiosnę, tego roku? Pamiętasz naszą rozmowę w ogrodzie? Ja ci wszystko przypomnę. Była piąta po południu. Kwitnął bez. Czytałem ci wtedy ten wiersz.
Deklamuje
Bezkrwista twarz przezroczysta,
Śmiertelna maska uroczysta,
Płoną gromnice grobowe,
Ktoś mówi nudną mowę.
Chwil straconych rozpacz głucha,
Pustka w domu czeka ducha,
Strachem męczy, wyrzutami,
Czemu w życiu zawsze sami?
A po śmierci połączeni!
Już się nigdy to nie zmieni.
Straszliwe trupa milczenie
I wyrzutów potwierdzenie.
Myśl szalone daje skoki,
W zaświaty zaczyna wierzyć:
Nieodwracalne wyroki
Własną niemocą mierzyć...*
SCENA ÓSMA
Wchodzi Kucharka
KUCHARKA
Panie Nibek, pan Kozdroń prosi pana do kancelarii.
NIBEK
Prosić
pamiętasz wtedy na wiosnę, tego roku? Pamiętasz naszą rozmowę w ogrodzie? Ja ci wszystko przypomnę. Była piąta po południu. &lt;orig&gt;Kwitnął&lt;/&gt; bez. Czytałem ci wtedy ten wiersz.<br>&lt;page nr=107&gt; &lt;hi rend="italic"&gt;Deklamuje&lt;/&gt;<br>Bezkrwista twarz przezroczysta,<br>Śmiertelna maska uroczysta,<br>Płoną gromnice grobowe,<br>Ktoś mówi nudną mowę.<br>Chwil straconych rozpacz głucha,<br>Pustka w domu czeka ducha,<br>Strachem męczy, wyrzutami,<br>Czemu w życiu zawsze sami?<br>A po śmierci połączeni!<br>Już się nigdy to nie zmieni.<br>Straszliwe trupa milczenie<br>I wyrzutów potwierdzenie.<br>Myśl szalone daje skoki,<br>W zaświaty zaczyna wierzyć:<br>Nieodwracalne wyroki<br>Własną niemocą mierzyć...*<br>SCENA ÓSMA<br>&lt;hi rend="italic"&gt;Wchodzi Kucharka&lt;/&gt;<br>KUCHARKA<br>Panie Nibek, pan Kozdroń prosi pana do kancelarii.<br>NIBEK<br>Prosić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego