Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
wzięcia odpowiedzialności za siebie. To jest tak, jak z człowiekiem w gipsowym pancerzu wożonym na wózku inwalidzkim. Gdy gips się zdejmie i człowiek zdecyduje się wstać z wózka, pada, bo długi bezruch spowodował atrofie mięśni. Ale nikt rozsądny nie zrezygnuje z powrotu do umiejętności chodzenia, choć wożenie na wózku mniej męczy fizycznie niż bieg. Zakwestionowanie systemu kar i nagród było największym osiągnięciem. Ci, którzy wybrali samorozwój, opuścili ten behawiorystyczny wózek inwalidzki, choć podjęli trudną drogę.
- A Pan się nie bał opuścić wózka? Nic a nic?
- Owszem, bałem się ryzyka. Nie miałem jednak wyboru, trzeba się było określić. Dla mnie osobiście najważniejsze
wzięcia odpowiedzialności za siebie. To jest tak, jak z człowiekiem w gipsowym pancerzu wożonym na wózku inwalidzkim. Gdy gips się zdejmie i człowiek zdecyduje się wstać z wózka, pada, bo długi bezruch spowodował atrofie mięśni. Ale nikt rozsądny nie zrezygnuje z powrotu do umiejętności chodzenia, choć wożenie na wózku mniej męczy fizycznie niż bieg. Zakwestionowanie systemu kar i nagród było największym osiągnięciem. Ci, którzy wybrali &lt;orig&gt;samorozwój&lt;/&gt;, opuścili ten behawiorystyczny wózek inwalidzki, choć podjęli trudną drogę.<br>- A Pan się nie bał opuścić wózka? Nic a nic? <br>- Owszem, bałem się ryzyka. Nie miałem jednak wyboru, trzeba się było określić. Dla mnie osobiście najważniejsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego