Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 5 (153)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
tej, którą nosił na własnej szyi żywy właściciel. Efekt taki uzyskiwano dzięki wygładzaniu i modelowaniu rysów twarzy płaskimi, ciężkimi kamieniami. Końcową czynnością było opalenie zarostu ogniem i pociemnienie twarzy węglem drzewnym. Wtedy duch wroga był na dobre "zaklejony w ciemnym pomieszczeniu". Nie mógł widzieć światła i nie mógł uciec, bo męczyłby wtedy swoich pogromców.
Znacznie więcej czasu zajmowało pomniejszenie całej osoby. Oddzielano od ciała cały szkielet i wszystko przebiegało jak w przypadku pomniejszania głów. Usztywnienie ciała gorącym piaskiem i kamykami było procesem bardzo żmudnym i długotrwałym.
Po jakimś czasie zrodziła się wątpliwość czy "Mulat" i "Hiszpański Oficer" zostali naprawdę spreparowani przez
tej, którą nosił na własnej szyi żywy właściciel. Efekt taki uzyskiwano dzięki wygładzaniu i modelowaniu rysów twarzy płaskimi, ciężkimi kamieniami. Końcową czynnością było opalenie zarostu ogniem i pociemnienie twarzy węglem drzewnym. Wtedy duch wroga był na dobre &lt;q&gt;"zaklejony w ciemnym pomieszczeniu"&lt;/&gt;. Nie mógł widzieć światła i nie mógł uciec, bo męczyłby wtedy swoich pogromców.<br>Znacznie więcej czasu zajmowało pomniejszenie całej osoby. Oddzielano od ciała cały szkielet i wszystko przebiegało jak w przypadku pomniejszania głów. Usztywnienie ciała gorącym piaskiem i kamykami było procesem bardzo żmudnym i długotrwałym.<br>Po jakimś czasie zrodziła się wątpliwość czy "Mulat" i "Hiszpański Oficer" zostali naprawdę spreparowani przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego