któremu nie udało się strącić kręgli, musiał odprawić pokutę - mówi Piotr Dębski, ekonomista, znawca i miłośnik &lt;orig&gt;bowlingu&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Czy to prawda, że są szanse na zobaczenie &lt;orig&gt;bowlingu&lt;/&gt; na olimpiadzie w 2008 roku?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Tak, poczyniono już odpowiednie starania w tym kierunku. Może do tego czasu polska drużyna osiągnie taki poziom, że zdobędzie medal. Na razie większość osób gra dla rozrywki.&lt;/&gt;<br><br>&lt;who1&gt;Dlaczego mówiąc o kręglach, używa Pan angielskojęzycznej nazwy &lt;foreign&gt;"bowling"&lt;/&gt;?&lt;/&gt;<br><br>&lt;who2&gt;- Ponieważ tak naprawdę to kręgle są trochę inną grą niż ta, w którą gramy w naszym kraju. Kręgle klasyczne to 9, a nie 10 kręgli do zbicia i mniejsza kula bez otworów na palce