dzień, czy w nocy. Bywało, że dniem trawił mnie upał, a nocą chłód, tak że spędzał mi sen z powiek. Takie było owo dwadzieścia lat w służbie u ciebie! Służyłem ci czternaście lat za dwie córki, a sześć lat - za trzodę; ty zaś kilkakrotnie zmieniałeś mi wynagrodzenie. Gdyby Bóg ojca mego, Bóg Abrahama i Ten, którego z drżeniem czci Izaak, nie wspomagał mnie, to puściłbyś mnie teraz z niczym.<br>Laban upierał się, że wszystko, co zabrał Jakub, jest właściwie jego własnością. Mimo to nie chciał dochodzić swoich praw i przystał na wyjazd zięcia do Kanaanu. Wprawdzie moje są to córki i ich