Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dzień pan Zygmunt mieszka w Warszawie, więc mu domu pilnują. Nie ma co prawda wody, bo rury wszystkie popękane (panu Zygmuntowi zabrakło pieniędzy na remont), ale w pokoju jest koza i można nagrzać węglem. Płacą dolara za dobę, a dwa tygodnie temu pan Zygmunt zameldował ich na trzy miesiące.

Czasowy meldunek to ważna rzecz, każdy by chciał, jak się wraca do siebie, nie trzeba płacić 150 zł kary na granicy za przedłużenie pobytu w Polsce. Pan Zygmunt nic za meldunek nie wziął, normalnie zameldowanie kosztuje 20-40 zł.

Żona Wołodii ma już cztery domy do sprzątania. Zarabia 4 zł za godzinę
dzień pan Zygmunt mieszka w Warszawie, więc mu domu pilnują. Nie ma co prawda wody, bo rury wszystkie popękane (panu Zygmuntowi zabrakło pieniędzy na remont), ale w pokoju jest koza i można nagrzać węglem. Płacą dolara za dobę, a dwa tygodnie temu pan Zygmunt zameldował ich na trzy miesiące.<br><br>Czasowy meldunek to ważna rzecz, każdy by chciał, jak się wraca do siebie, nie trzeba płacić 150 zł kary na granicy za przedłużenie pobytu w Polsce. Pan Zygmunt nic za meldunek nie wziął, normalnie zameldowanie kosztuje 20-40 zł.<br><br>Żona Wołodii ma już cztery domy do sprzątania. Zarabia 4 zł za godzinę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego