Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
w samotności nie
służy zdrowiu człowieka nauki". A że liczba współbiesiadników
musiała wahać się między liczbą Gracji i Muz,
rozmowy były pełne wdzięku i krzepiły zdrowie. Tematy
ciężkostrawne pomijano: nie wolno było mówić o filozofii
i śmierci: "Niech zmarli spoczywają wśród zmarłych"
- uciął, gdy wspomniano Hippla. "Teraz jest czas na
metafizykę życia." Więc pochylał bladą twarz nad kieliszkiem
czerwonego wina i szeroko otwierał usta, aby wchłonąć jak
najwięcej zmieszanego z winem tlenu. Taki napój
miał wzmacniać siły i ożywiać aktywność żołądka. Nawet
przy pracy nie opuszczała go troska o zdrowie: w gabinecie
rozwieszał na krześle białą chustkę, aby przypominała
o chwili
w samotności nie<br>służy zdrowiu człowieka nauki". A że liczba współbiesiadników<br>musiała wahać się między liczbą Gracji i Muz,<br>rozmowy były pełne wdzięku i krzepiły zdrowie. Tematy<br>ciężkostrawne pomijano: nie wolno było mówić o filozofii<br>i śmierci: "Niech zmarli spoczywają wśród zmarłych"<br>- uciął, gdy wspomniano Hippla. "Teraz jest czas na<br>metafizykę życia." Więc pochylał bladą twarz nad kieliszkiem<br>czerwonego wina i szeroko otwierał usta, aby wchłonąć jak<br>najwięcej zmieszanego z winem tlenu. Taki napój<br>miał wzmacniać siły i ożywiać aktywność żołądka. Nawet<br>przy pracy nie opuszczała go troska o zdrowie: w gabinecie<br>rozwieszał na krześle białą chustkę, aby przypominała<br>o chwili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego