Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Podkarpackie
Nr: 01.05
Miejsce wydania: Przemyśl
Rok: 2005
poród, do czego się nie przyznała i nie chciała udzielić żadnych informacji o losie dziecka. Ponieważ zachodziło podejrzenie o przestępstwo, sprawą zajęli się policjanci. W czasie wstępnego przesłuchania kobieta przyznała się do porodu. Opowiedziała, że poprzedniego dnia urodziła dziecko na polu kukurydzy, niedaleko swojego domu. Dalsze jej relacje były bardzo mętne. Nie potrafiła lub nie chciała wskazać miejsca, w którym to się zdarzyło, nie wyjaśniła też, co stało się z noworodkiem. Policjanci podczas dokładnej penetracji terenu, na polu kukurydzy odnaleźli ślady krwi, natomiast los dziecka w dalszym ciągu nie był znany. Z rzeszowskiego stowarzyszenia "Storat" sprowadzono specjalnego psa, ale on też
poród, do czego się nie przyznała i nie chciała udzielić żadnych informacji o losie dziecka. Ponieważ zachodziło podejrzenie o przestępstwo, sprawą zajęli się policjanci. W czasie wstępnego przesłuchania kobieta przyznała się do porodu. Opowiedziała, że poprzedniego dnia urodziła dziecko na polu kukurydzy, niedaleko swojego domu. Dalsze jej relacje były bardzo mętne. Nie potrafiła lub nie chciała wskazać miejsca, w którym to się zdarzyło, nie wyjaśniła też, co stało się z noworodkiem. Policjanci podczas dokładnej penetracji terenu, na polu kukurydzy odnaleźli ślady krwi, natomiast los dziecka w dalszym ciągu nie był znany. Z rzeszowskiego stowarzyszenia "Storat" sprowadzono specjalnego psa, ale on też
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego