sens życia. Cały czas zadawał sobie pytanie: dlaczego ukochana żona, której gotów był przychylić nieba, tak okrutnie się z nim obeszła?!<br>Patrząc na Krzysztofa z podziwem i słuchając jego wynurzeń ze współczuciem, Grażyna B. zupełnie nie rozumiała tego, co go spotkało. Jej zdaniem, Krzysztof był bardzo przystojnym mężczyzną - miał ponad metr osiemdziesiąt wzrostu, muskularną i zgrabną sylwetkę, wyraziste rysy twarzy, inteligentne zielone oczy i gęste blond włosy. Do tego widziała w nim wiele zalet charakteru: zachowywał się spokojnie i rozważnie, lubił swoją pracę, bardzo troskliwie zajmował się córeczką, był odpowiedzialny i może tylko trochę brakowało mu poczucia humoru, zanadto serio traktował