Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
i ma zamiar pozostać brunetką także w kolejnej wersji "Aniołków Charliego" (chociaż wciąż się waha). Diaz twierdzi, że bardzo polubiła swoją "ciemną stronę".
- Sądzę, że jako brunetka stałam się bardziej przystępna - mówi. - Kiedy przefarbowałam się po raz pierwszy, zaczęli ze mną rozmawiać faceci, którzy przedtem nie zbliżali się nawet na metr. Zupełnie, jakby dopiero teraz mnie zauważyli. Lub dopiero teraz starczyło im odwagi. Rany, panowie!
A może chodzi o coś zupełnie innego? Może w nowej fryzurze jest po prostu nierozpoznawalna?
- To nie to - oponuje stanowczo. - Moim zdaniem, w naszym świecie blondynka jest czymś w rodzaju tabu, nieosiągalnego bóstwa. Większość ikon w
i ma zamiar pozostać brunetką także w kolejnej wersji "Aniołków Charliego" (chociaż wciąż się waha). Diaz twierdzi, że bardzo polubiła swoją "ciemną stronę".<br>- Sądzę, że jako brunetka stałam się bardziej przystępna - mówi. - Kiedy przefarbowałam się po raz pierwszy, zaczęli ze mną rozmawiać faceci, którzy przedtem nie zbliżali się nawet na metr. Zupełnie, jakby dopiero teraz mnie zauważyli. Lub dopiero teraz starczyło im odwagi. Rany, panowie!<br>A może chodzi o coś zupełnie innego? Może w nowej fryzurze jest po prostu nierozpoznawalna?<br>- To nie to - oponuje stanowczo. - Moim zdaniem, w naszym świecie blondynka jest czymś w rodzaju tabu, nieosiągalnego bóstwa. Większość ikon w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego