Typ tekstu: Książka
Autor: Maliński Mieczysław ks.
Tytuł: Zamyślenia
Rok: 1996
do Niego”

Tak nie lubię grzecznych domów, gdzie jest święty spokój. Bo czuję terror. Albo małżonkowie terroryzują siebie nawzajem. Albo rodzice terroryzują dzieci. Albo dzieci terroryzują rodziców. Jedni drugich boją się. A więc najlepiej nic nie mówić. Bo to wywoła natychmiast awanturę. Tymczasem dom musi być miejscem wolności. Gdzie mężowi, żonie, dzieciom wolno powiedzieć wszystko, co myślą. Prawda nie jest zupą przyniesioną na talerzu. Prawda obiektywna to jest coś, do czego się dochodzi! Bo każdy ma jakąś swoją wewnętrzną prawdę i musi ją z kimś skonfrontować! Nawet gdy uważa, że się nie myli. Prawda się rodzi! Jak kwiat – dojrzewa
do Niego&#148;&lt;/&gt;<br><br> Tak nie lubię grzecznych domów, gdzie jest święty spokój. Bo czuję terror. Albo małżonkowie terroryzują siebie nawzajem. Albo rodzice terroryzują dzieci. Albo dzieci terroryzują rodziców. Jedni drugich boją się. A więc najlepiej nic nie mówić. Bo to wywoła natychmiast awanturę. Tymczasem dom musi być miejscem wolności. Gdzie mężowi, żonie, dzieciom wolno powiedzieć wszystko, co myślą. Prawda nie jest zupą przyniesioną na talerzu. Prawda obiektywna to jest coś, do czego się dochodzi! Bo każdy ma jakąś swoją wewnętrzną prawdę i musi ją z kimś skonfrontować! Nawet gdy uważa, że się nie myli. Prawda się rodzi! Jak kwiat &#150; dojrzewa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego