Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
w śliczną muszelkę między ściśniętymi kolanami...
Główka, odrzucona w tył oparła się mdlejąco na poczciwych brzozowych prętach altanki...
Z wilgotnych, roztulonych ust dobywał się oddech żarliwy, przyspieszony - Naraz spomiędzy świerków, od białych ścian dworu rozniósł się gruby i gniewny głos męski - Ejże, szelmo, łajdaku!... Nauczę ja was moresu, jak Bóg miły!
- Jakże to, wielmożny panie... - odparł pokorny, markotny głos drugi. - Wczoraj cały dzień na pańszczyźnie byłem, przy orce... To juści krzywda dla mnie iść znowu dzisiaj... z listem, mil trzy... do miasteczka...
tyli szmat drogi, panie!
Panna Aniela wzdrygnęła się gwałtownie.
- Ach, papa znowu gniewa się na kogoś... - szepnęła rozdrażniona i
w śliczną muszelkę między ściśniętymi kolanami...<br>&lt;page nr=51&gt; Główka, odrzucona w tył oparła się mdlejąco na poczciwych brzozowych prętach altanki...<br>Z wilgotnych, roztulonych ust dobywał się oddech żarliwy, przyspieszony - Naraz spomiędzy świerków, od białych ścian dworu rozniósł się gruby i gniewny głos męski - Ejże, szelmo, łajdaku!... Nauczę ja was moresu, jak Bóg miły!<br>- Jakże to, wielmożny panie... - odparł pokorny, markotny głos drugi. - Wczoraj cały dzień na pańszczyźnie byłem, przy orce... To juści krzywda dla mnie iść znowu dzisiaj... z listem, mil trzy... do miasteczka...<br>tyli szmat drogi, panie!<br>Panna Aniela wzdrygnęła się gwałtownie.<br>- Ach, papa znowu gniewa się na kogoś... - szepnęła rozdrażniona i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego