w piątek baraniną z grilla. Pościł tylko nasz burmistrz Marek Fryźlewicz i jeden z &lt;orig&gt;redaktorków&lt;/&gt;. Niektórym apetyty się pogorszyły, gdy ktoś zażartował, że będzie wsypa, jak wyczają to dziennikarze. Jedna pani z urzędu powiatowego to nawet odłożyła widelec i zaczęła się nerwowo rozglądać po sali. Oj, żeby tylko takie grzechy miały na sumieniu nasze lokalne &lt;orig&gt;VIP-y&lt;/&gt;!<br>*Znajoma mi mówiła, że była ostatnio w komisie meblowym i o mało nie wyszła z psią budą, która kusi klientów na wyjściu. Może to i jest pomysł - taka buda to jakby dwa w jednym - i mieszkanko i umeblowanie, pod warunkiem, oczywiście, że ma się odpowiednie parametry