Typ tekstu: Książka
Autor: Kisielewski Stefan
Tytuł: Abecadło Kisiela
Rok: 1990
i uczył orkiestrę, a koncert potrafił zawalić, bo miał takie dziwne ruchy.
Ale to bardzo ciekawy człowiek. Arogant potworny, niesamowity.
Pamiętam bardzo śmieszną z nim historię.
Mianowicie przeszedł na katolicyzm przed wojną i był szalenie pobożny, chodził w procesjach i tak dalej...
Wojnę spędził w Południowej Ameryce.
Po wojnie został mianowany dyrektorem orkiestry w Katowicach - bezpartyjny oczywiście.
Tam był dyrektor administracyjny partyjny i drugi jeszcze sekretarz partii.
Kiedyś jechali samochodem w Katowicach i nagle widzą, że procesja idzie do kościoła.
Fitelberg mówi: "Proszę zatrzymać auto".
Wysiadł, poszedł z tą procesją, poszedł się modlić.
A oni się schowali za węgłem, bo się wstydzili
i uczył orkiestrę, a koncert potrafił zawalić, bo miał takie dziwne ruchy.<br>Ale to bardzo ciekawy człowiek. Arogant potworny, niesamowity.<br>Pamiętam bardzo śmieszną z nim historię.<br>Mianowicie przeszedł na katolicyzm przed wojną i był szalenie pobożny, chodził w procesjach i tak dalej...<br>Wojnę spędził w Południowej Ameryce.<br>Po wojnie został mianowany dyrektorem orkiestry w Katowicach - bezpartyjny oczywiście.<br>Tam był dyrektor administracyjny partyjny i drugi jeszcze sekretarz partii.<br>Kiedyś jechali samochodem w Katowicach i nagle widzą, że procesja idzie do kościoła.<br>Fitelberg mówi: "Proszę zatrzymać auto".<br>Wysiadł, poszedł z tą procesją, poszedł się modlić.<br>A oni się schowali za węgłem, bo się wstydzili
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego