Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
o swoich młodych latach, znajomych i przyjaciołach z Polski, dbając starannie, żebym umiała mówić w tym języku. Ale polskiego nazwiska nie chciała. Wolała francuskie, no i mnie przy okazji ono się dostało.
Zamieniliśmy się miejscami, odsunąłem fotel, poprawiłem lusterko i ruszyliśmy w stronę Nitry i Bańskiej Bystrzycy. Po wyjeździe z miasta dotknąłem delikatnie jej opalonej ręki, a ona objęła moją dłoń palcami i mocno przycisnęła do uda. Drugą rękę położyła mi na kark i zaczęła gładzić włosy.
- Nie mówisz mi wszystkiego, Weroniko - spojrzałem na nią spod oka. Droga była dobra, prosta i udawała autostradę.
- Jeszcze nie. Ale powiem. Albo się sam
o swoich młodych latach, znajomych i przyjaciołach z Polski, dbając starannie, żebym umiała mówić w tym języku. Ale polskiego nazwiska nie chciała. Wolała francuskie, no i mnie przy okazji ono się dostało.<br>Zamieniliśmy się miejscami, odsunąłem fotel, poprawiłem lusterko i ruszyliśmy w stronę Nitry i Bańskiej Bystrzycy. Po wyjeździe z miasta dotknąłem delikatnie jej opalonej ręki, a ona objęła moją dłoń palcami i mocno przycisnęła do uda. Drugą rękę położyła mi na kark i zaczęła gładzić włosy.<br>- Nie mówisz mi wszystkiego, Weroniko - spojrzałem na nią spod oka. Droga była dobra, prosta i udawała autostradę.<br>- Jeszcze nie. Ale powiem. Albo się sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego