Typ tekstu: Książka
Autor: Miciński Bolesław
Tytuł: Podróże do piekieł
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
dla mnie wyrozumiały. Nie krzyw się więc, jeśli w tym
liście znajdziesz zniekształcone łacińskie cytaty wyjęte
z dzieł Twych znakomitych rodaków. Cytowałem z pamięci. Książki,
które zbierałem z taką miłością, strawił ogień.
Myślę, że raczej ja zasłużyłem na ten los niż one. Została
tylko pamięć nie zawsze wierna. Słowem: skarby mieczowi
spustoszyli złodzieje i nawet pieśń cało nie uszła.
O ile Ty jesteś szczęśliwszy! Ja uczyłem się łaciny w brzydkim
północnym mieście, a stronice Eneidy zaciemniały mi
chmury płynące znad Bałtyku. Ty możesz czytać Eneidę na
grobie Wergilego pod niebem, które nie jest "jak zmarzła
woda", pod niebem, do którego tak
dla mnie wyrozumiały. Nie krzyw się więc, jeśli w tym<br>liście znajdziesz zniekształcone łacińskie cytaty wyjęte<br>z dzieł Twych znakomitych rodaków. Cytowałem z pamięci. Książki,<br>które zbierałem z taką miłością, strawił ogień.<br>Myślę, że raczej ja zasłużyłem na ten los niż one. Została<br>tylko pamięć nie zawsze wierna. Słowem: skarby mieczowi<br>spustoszyli złodzieje i nawet pieśń cało nie uszła.<br> O ile Ty jesteś szczęśliwszy! Ja uczyłem się łaciny w brzydkim<br>północnym mieście, a stronice Eneidy zaciemniały mi<br>chmury płynące znad Bałtyku. Ty możesz czytać Eneidę na<br>grobie Wergilego pod niebem, które nie jest "jak zmarzła<br>woda", pod niebem, do którego tak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego