WAHAZAR<br>ryczy<br>Haaaaaaaaaaaaa!!!! Ty świntucho, ty <orig>trzepiecino</>!!!<br>Ty wągrowaty gnidoszu!!!! (I Pan pada na ziemię.) Ty<br>śmiesz przychodzić z pomiętym papierem i jeszcze śmiesz<br>podpisywać się "książę" - co? Ty krzywulcu! Ty wieloszparkowy<br><orig>syzygambie</>!!! (patrzy po obecnych) Słuchać!!!! Mówiłem, że wobec<br>mnie są wszyscy równi.<br>Ty, stara ropucho, i ty, zdegenerowany miejski chamie,<br>i ty, lafiryndo, i ty, wielki zdechlaku. (wskazuje po kolei na I<br>Babę, na Robotnika, na Dandyskę i na I Pana, który<br>wstaje i stoi "na baczność") Jesteście nic, absolutnie nic.<br>Dla was oddaję się rzeczy najtrudniejszej: zupełnej samotności.<br>Nie ma równych sobie. Nie tak jak cesarze<br>i królowie