Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
bo dziś pani w Niego nie wierzy; chodzi o wybaczenie mężczyzny, ale - zrozumże, Mileno - jeżeli nawet Bóg wybacza jedynie pod warunkiem żalu, jak możesz żądać od niedoskonałego człowieka, by okazał większą wspaniałomyślność i, nie widząc w tobie śladu poczucia winy, przebaczył tak wielką krzywdę!
Wstałam, tak, jutro najdalej zacznie się miesiączka, stoję przed półkami - mariologia, soteriologia, theodycea - Pan Bóg, Pan Bóg, Pan Bóg, który dał mi głupią Milenkę, co wyobrażała sobie, że po prostu pożyczy od księdza nabożną książkę, bo czasem ma takie odbicia, że chciałaby się czegoś o tych rzeczach dowiedzieć; zaraz - ksiądz krzyczał na Milenkę, o coś oskarżał, gniewał
bo dziś pani w Niego nie wierzy; chodzi o wybaczenie mężczyzny, ale - zrozumże, Mileno - jeżeli nawet Bóg wybacza jedynie pod warunkiem żalu, jak możesz żądać od niedoskonałego człowieka, by okazał większą wspaniałomyślność i, nie widząc w tobie śladu poczucia winy, przebaczył tak wielką krzywdę!<br>Wstałam, tak, jutro najdalej zacznie się miesiączka, stoję przed półkami - mariologia, soteriologia, theodycea - Pan Bóg, Pan Bóg, Pan Bóg, który dał mi głupią Milenkę, co wyobrażała sobie, że po prostu pożyczy od księdza nabożną książkę, bo czasem ma takie odbicia, że chciałaby się czegoś o tych rzeczach dowiedzieć; zaraz - ksiądz krzyczał na Milenkę, o coś oskarżał, gniewał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego