Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 07.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
hoplita, który, aby uniemożliwić ucieczkę wrogiej perskiej łodzi, sam jeden trzymał łódź rękoma, a kiedy ucięli mu ręce, wgryzł się zębami w linę i dopiero gdy perscy żołnierze odcięli mu głowę, łódź odpłynęła... Właśnie tak walczyli Polacy...".
Bohumil Hrabal napisał te słowa w pierwszych dniach stanu wojennego w Polsce. Podziw miesza się tu z osłupieniem - i w taki właśnie sposób Czesi postrzegają Polskę i Polaków. Gdy osłupienie bierze górę, wyraża się w nim kolejna czeska cecha - sceptycyzm. Polak uczy się na błędach; Czech - by znów zacytować Hrabala - mawia w takich razach: "Trzeba było siedzieć na dupie w domu".

Łączy się z tym
hoplita, który, aby uniemożliwić ucieczkę wrogiej perskiej łodzi, sam jeden trzymał łódź rękoma, a kiedy ucięli mu ręce, wgryzł się zębami w linę i dopiero gdy perscy żołnierze odcięli mu głowę, łódź odpłynęła... Właśnie tak walczyli Polacy...".<br>Bohumil Hrabal napisał te słowa w pierwszych dniach stanu wojennego w Polsce. Podziw miesza się tu z osłupieniem - i w taki właśnie sposób Czesi postrzegają Polskę i Polaków. Gdy osłupienie bierze górę, wyraża się w nim kolejna czeska cecha - sceptycyzm. Polak uczy się na błędach; Czech - by znów zacytować Hrabala - mawia w takich razach: "Trzeba było siedzieć na dupie w domu".<br><br>Łączy się z tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego