Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
jak! Nauczycielka tyle nie umie: I w ogóle - czy ja podług was oczu nie mam? Po co było ukrywać przede mną?
Głos chłopaka brzmiał tajonym bolesnym wyrzutem: - Nie wierzycie mi, widzę...
Szczęsny rękę położył mu na ramieniu.
- Wcale nie, Władku. Tylko jesteś za młody na takie rzeczy, nie chcieliśmy cię mieszać w to. Ale teraz - dobrze, nie będziemy się kryli... Pomówimy zresztą, najpierw muszę się wyspać. O dwunastej trzeba cię zluzować, prawda? No właśnie.
Władek poszedł dalej przez sad, postukując kijem, a Szczęsny skręcił do chaty.
W oknie ktoś stał - tak mu się wydało - a gdy szurnął na progu o drewnianą
jak! Nauczycielka tyle nie umie: I w ogóle - czy ja podług was oczu nie mam? Po co było ukrywać przede mną?<br>Głos chłopaka brzmiał tajonym bolesnym wyrzutem: - Nie wierzycie mi, widzę...<br>Szczęsny rękę położył mu na ramieniu.<br>- Wcale nie, Władku. Tylko jesteś za młody na takie rzeczy, &lt;page nr=344&gt; nie chcieliśmy cię mieszać w to. Ale teraz - dobrze, nie będziemy się kryli... Pomówimy zresztą, najpierw muszę się wyspać. O dwunastej trzeba cię zluzować, prawda? No właśnie.<br>Władek poszedł dalej przez sad, postukując kijem, a Szczęsny skręcił do chaty.<br>W oknie ktoś stał - tak mu się wydało - a gdy szurnął na progu o drewnianą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego