Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Romantyczny Styl
Nr: 2
Miejsce wydania: Bielsko-Biała
Rok: 2001
nie powiedzą "nie", gdy jestem w potrzebie. Czasem mogą pomóc tylko uśmiechem czy żartem, mówiąc na przykład, żebym nie martwiła się swoim wzrokiem, bo i tak nie ma na co patrzeć.
RS: Jak powstawał dom, w którym dziś Pani mieszka?
K.S.: W tym domu żyło sześć rodzin. Były tu mieszkania kwaterunkowe. Kiedyś na próbie w Kabareciku Janek Kobuszewski pochwalił się, że kupił dom na Żoliborzu. Poszłam zaraz do Rady Narodowej. Jeden z naczelników polecił mi, aby jak najszybciej złożyć podanie - napisałam je od ręki. Wcześniej była akcja sprzedawania mocno nadwerężonych domów artystom. Trzeba przyznać, że tamten ustrój dbał o ludzi sztuki
nie powiedzą "nie", gdy jestem w potrzebie. Czasem mogą pomóc tylko uśmiechem czy żartem, mówiąc na przykład, żebym nie martwiła się swoim wzrokiem, bo i tak nie ma na co patrzeć.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;RS: Jak powstawał dom, w którym dziś Pani mieszka?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;K.S.: W tym domu żyło sześć rodzin. Były tu mieszkania kwaterunkowe. Kiedyś na próbie w Kabareciku Janek Kobuszewski pochwalił się, że kupił dom na Żoliborzu. Poszłam zaraz do Rady Narodowej. Jeden z naczelników polecił mi, aby jak najszybciej złożyć podanie - napisałam je od ręki. Wcześniej była akcja sprzedawania mocno nadwerężonych domów artystom. Trzeba przyznać, że tamten ustrój dbał o ludzi sztuki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego