Typ tekstu: Książka
Autor: Szczypiorski Andrzej
Tytuł: Początek
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1986
wiosenny, okno zaciemnione, na stoliku jarzyła się świeczka, bo wyłączono właśnie elektryczność, jak to się działo niekiedy w czasach okupacji. Telefon dzwonił jękliwie. Sędzia powstał z pościeli. Jakiś lęk wkradł mu się do serca. Przeszedł do drzwi, otworzył je i znalazł się w ciemnym korytarzu, oddzielającym pokój sypialny od reszty mieszkania. Telefon znów odezwał się w chwili, gdy zdejmował słuchawkę z widełek. Ręka sędziego drżała lekko. Przez uchylone drzwi przenikał do korytarza migotliwy blask świeczek. Olbrzymi cień poruszył się na ścianie.
- Hallo - rzekł sędzia. - Słucham.
- Sędzia Romnicki? - odezwał się daleki, szeleszczący głos, jakby na wietrze. - Sędzia Romnicki?
- Jestem, słucham, kto mówi
wiosenny, okno zaciemnione, na stoliku jarzyła się świeczka, bo wyłączono właśnie elektryczność, jak to się działo niekiedy w czasach okupacji. Telefon dzwonił jękliwie. Sędzia powstał z pościeli. Jakiś lęk wkradł mu się do &lt;page nr=61&gt; serca. Przeszedł do drzwi, otworzył je i znalazł się w ciemnym korytarzu, oddzielającym pokój sypialny od reszty mieszkania. Telefon znów odezwał się w chwili, gdy zdejmował słuchawkę z widełek. Ręka sędziego drżała lekko. Przez uchylone drzwi przenikał do korytarza migotliwy blask świeczek. Olbrzymi cień poruszył się na ścianie.<br>- Hallo - rzekł sędzia. - Słucham.<br>- Sędzia Romnicki? - odezwał się daleki, szeleszczący głos, jakby na wietrze. - Sędzia Romnicki?<br>- Jestem, słucham, kto mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego