Kucharka pogroziwszy im palcem odchodzi</><br>AMELKA<br><hi rend="italic">obejmując Zosię</><br>Niech Urszula da spokój. Zosia jest dziś bardzo zdenerwowana.<br>URSZULA<br><hi rend="italic">zatrzymując się</><br>O! Już ja wiem, jako nerwy w człowieku <orig>luktują</>. Oj, te nerwy, te nerwy. Ale to u starych, a nie u takiego <orig>ciamkacza</>.<br>SCENA DRUGA<br><hi rend="italic">Kucharka odchodzi na prawo i mija się z Kuzynem, który jest nie ogolony, ma podsiniałe oczy i wygląda trupkowato</><br>AMELKA<br>Patrz, jaki on śmieszny, ten Jezio.<br>KUZYN<br>Poczekajcie. Zdaje się, że coś się zaczyna. Możliwe jest, że napiszę wierszyk.<br><page nr=121> <hi rend="italic">Siada przy stole z prawej strony</><br>AMELKA<br>Może by tak Jezio kawy wypił?<br>KUZYN<br>Nalej, nalej, może wypiję