Typ tekstu: Książka
Autor: Zaniewski Andrzej
Tytuł: Król Tanga
Rok: 1997
staruchów, którym podczas orgazmu wypadają sztuczne szczęki. Chce mi się rzygać.
- Mówiłaś, że najważniejszy jest dla ciebie taniec, że zrobisz wszystko dla tańca...
- A czy nie robię wszystkiego? Czy się nie staram? Czy nie jestem jedną z najlepszych tancerek Warszawy? Czy nie bisuję prawie po każdym tańcu?
Zamilkła. Julia też milczała. Tylko kilka słów dzieliło je od wielkiej awantury, od wrzasków, kłótni, wypominania, przypominania, zarzutów, przekleństw, złorzeczeń, a może i bicia, szarpania za włosy, opluwania.
Nie chciały kłótni, bo później przez długie godziny odczuwały rozgoryczenie.
Mają tę świadomość, że powiedziały za wiele, że padło za dużo niepotrzebnych słów, których jedynym celem
staruchów, którym podczas orgazmu wypadają sztuczne szczęki. Chce mi się rzygać.<br>- Mówiłaś, że najważniejszy jest dla ciebie taniec, że zrobisz wszystko dla tańca...<br>- A czy nie robię wszystkiego? Czy się nie staram? Czy nie jestem jedną z najlepszych tancerek Warszawy? Czy nie bisuję prawie po każdym tańcu?<br>Zamilkła. Julia też milczała. Tylko kilka słów dzieliło je od wielkiej awantury, od wrzasków, kłótni, wypominania, przypominania, zarzutów, przekleństw, złorzeczeń, a może i bicia, szarpania za włosy, opluwania.<br>Nie chciały kłótni, bo później przez długie godziny odczuwały rozgoryczenie.<br>Mają tę świadomość, że powiedziały za wiele, że padło za dużo niepotrzebnych słów, których jedynym celem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego