decydował się na druk omawianego &lt;name type="tit"&gt;Listu z Wyspy&lt;/&gt; - była chęć dyskusji nad pytaniem, jak winniśmy postąpić, gdy rząd londyński nie zostanie uznany nawet wówczas, kiedy mocarstwa cofną uznanie administracjom satelickim. Tego tematu nie podjął nikt. Dosłownie nikt. Dopiero po przestudiowaniu całości korespondencji mogę odpowiedzieć na pytanie, czym należy tłumaczyć to milczenie?<br>Dla neutralistów nie istnieje to zagadnienie. Uważają oni bowiem, że bez względu na to, czy rząd nasz będzie uznany, czy nie - nie powinniśmy jako emigracja brać czynnego udziału w walce, ograniczając się do akcji dyplomatyczno-politycznej. Dla realistów problem ten nie istnieje również, gdyż według ich opinii brak uznania rządu