Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
z obu nozdrzy przedmuchał starannie nos w wonną chustkę i bez słowa - z namaszczeniem ucałował dłoń żony.
Ten moment, kiedy siwa, wyszczotkowana głowa Adama pochylała się do ręki Róży widocznie wzruszył ją, bo ciepłe chimeryczne światło przewiało przez jej twarz i powstrzymała jakieś wyrazy, już biegnące na wargi.
Weszli w milczeniu do pokoju z fortepianem. Adam usiadł, wyciągnął nogi, rozejrzał się wkoło po ścianach, po fotelach, jak gdyby badając świadków życia córki, czy w tym domu nie stało się nic złego - znowu zerknął na Różę, odwrócił oczy, podobnie, jak robią psy wobec nie dość im znanych osób, wreszcie zanucił raczej, niż
z obu nozdrzy przedmuchał starannie nos w wonną chustkę i bez słowa - z namaszczeniem ucałował dłoń żony. <br>Ten moment, kiedy siwa, wyszczotkowana głowa Adama pochylała się do ręki Róży widocznie wzruszył ją, bo ciepłe chimeryczne światło przewiało przez jej twarz i powstrzymała jakieś wyrazy, już biegnące na wargi. <br>Weszli w milczeniu do pokoju z fortepianem. Adam usiadł, wyciągnął nogi, rozejrzał się wkoło po ścianach, po fotelach, jak gdyby badając świadków życia córki, czy w tym domu nie stało się nic złego - znowu zerknął na Różę, odwrócił oczy, podobnie, jak robią psy wobec nie dość im znanych osób, wreszcie zanucił raczej, niż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego