Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.28 (213)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
pana Jana Kulczyka, szacowana na trzy miliardy dolarów, nie wzięła się z niczego. Pan Kulczyk to najlepszy pośrednik w kupowaniu polskich przemysłowych sreber przez wielkie koncerny. Tylko część nabytków pozostała do dziś w jego rękach. Przypomnijmy też, że to Jan Kulczyk dostał przed laty poręczenie skarbu państwa w wysokości kilku miliardów złotych na budowę autostrady wielkopolskiej. Dziś autostrada jest tam gdzie była, ale pan Jan na owym poręczeniu dobrze zarobił.
Ostatnio jednak interesy pana Kulczyka nie idą już tak dynamicznie. Od dwóch lat biedaczek niczego nie kupił od skarbu państwa. A przecież zatrudniał u siebie panią Alicję Millerową wraz z jej
pana Jana Kulczyka, szacowana na trzy miliardy dolarów, nie wzięła się z niczego. Pan Kulczyk to najlepszy pośrednik w kupowaniu polskich przemysłowych sreber przez wielkie koncerny. Tylko część nabytków pozostała do dziś w jego rękach. Przypomnijmy też, że to Jan Kulczyk dostał przed laty poręczenie skarbu państwa w wysokości kilku miliardów złotych na budowę autostrady wielkopolskiej. Dziś autostrada jest tam gdzie była, ale pan Jan na owym poręczeniu dobrze zarobił.<br>Ostatnio jednak interesy pana Kulczyka nie idą już tak dynamicznie. Od dwóch lat biedaczek niczego nie kupił od skarbu państwa. A przecież zatrudniał u siebie panią Alicję Millerową wraz z jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego