Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
1960 oczekiwano odeń nie tylko krytycyzmu wobec bezdusznie materialistycznej i technologicznie zdehumanizowanej Ameryki: potrzebna była również symboliczna deklaracja nadziei na rychłe zbliżenie i porozumienie dwóch mocarstw. Spodziewano się po gościu z dalekiej Rosji, że napisze wiersz, w którym podkreśli, iż jego rodacy oraz Amerykanie to w gruncie rzeczy dwa normalne, miłujące pokój narody, pragnące żyć we wzajemnej zgodzie oraz lepiej się nawzajem rozumieć. I Jewtuszenko napisał taki wiersz. Napisał mianowicie wiersz o słowiku. O słowiku, którego podobno słyszał "wiosną na Harvardzie" i który przywiódł mu na pamięć swojego "rosyjskiego braciszka", wywodzącego trele "gdzieś w sercu Rosji".
W dziedzinie ornitologii jestem takim
1960 oczekiwano odeń nie tylko krytycyzmu wobec bezdusznie materialistycznej i technologicznie zdehumanizowanej Ameryki: potrzebna była również symboliczna deklaracja nadziei na rychłe zbliżenie i porozumienie dwóch mocarstw. Spodziewano się po gościu z dalekiej Rosji, że napisze wiersz, w którym podkreśli, iż jego rodacy oraz Amerykanie to w gruncie rzeczy dwa normalne, miłujące pokój narody, pragnące żyć we wzajemnej zgodzie oraz lepiej się nawzajem rozumieć. I Jewtuszenko napisał taki wiersz. Napisał mianowicie wiersz o słowiku. O słowiku, którego podobno słyszał "wiosną na Harvardzie" i który przywiódł mu na pamięć swojego "rosyjskiego braciszka", wywodzącego trele "gdzieś w sercu Rosji".<br> W dziedzinie ornitologii jestem takim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego