Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
gościom. Rolą Walendziaka było pobudzanie dyskusji. - Nieco inaczej było, gdy Wiesław wraz z Adamem Pawłowiczem pojechali zrobić wywiad z Landsbergisem. Jak na owe czasy, było to szokujące. Nikt przedtem nie przeprowadzał tak ostrych wywiadów... Mimo to politycy mieli duże zaufanie do naszego programu. Nie zdarzały się próby ocenzurowania czy autoryzacji, mimo iż program był "podmontowywany". Nie spotkaliśmy się też z odmową wzięcia udziału w programie... Jedynie Mieczysław Wachowski wykręcił się swego czasu pod pretekstem nieeksponowania swojej osoby - opowiada Grzywaczewski.

"Bez znieczulenia" wkrótce uzyskało kilkanaście procent oglądalności, co jak na program publicystyczny było rekordem. Prędko jednak osiemnastominutowy program przestał satysfakcjonować właścicieli "Profilmu". Toteż
gościom. Rolą Walendziaka było pobudzanie dyskusji. - Nieco inaczej było, gdy Wiesław wraz z Adamem Pawłowiczem pojechali zrobić wywiad z Landsbergisem. Jak na owe czasy, było to szokujące. Nikt przedtem nie przeprowadzał tak ostrych wywiadów... Mimo to politycy mieli duże zaufanie do naszego programu. Nie zdarzały się próby ocenzurowania czy autoryzacji, mimo iż program był &lt;orig&gt;"podmontowywany"&lt;/&gt;. Nie spotkaliśmy się też z odmową wzięcia udziału w programie... Jedynie Mieczysław Wachowski wykręcił się swego czasu pod pretekstem nieeksponowania swojej osoby - opowiada Grzywaczewski.<br><br>"Bez znieczulenia" wkrótce uzyskało kilkanaście procent oglądalności, co jak na program publicystyczny było rekordem. Prędko jednak osiemnastominutowy program przestał satysfakcjonować właścicieli "Profilmu". Toteż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego