najpierw biedota, a tej jest wszędzie najwięcej. Patrzyłem,<br>kiedy i jak przyjdzie Rabin. Niemcy bili Żydów, kazali się im czołgać,<br>biegać od jednego gefreitra do drugiego, kopali i darli się aż do<br>zmroku, a Rabina nie widziałem.<br> Na pewno uciekł - pomyślałem. - Nareszcie i on się czegoś zląkł i<br>musiał uciekać, mimo że był święty. Każdy święty ma swoje wykręty, jak<br>go spotkam, to na pewno opowie mi jakąś bajkę.<br> Czekałem na niego. Bardzo chciałem zobaczyć, jak będzie szedł. Jak<br>się będzie trząsł i bał. Tymczasem Niemiaszki pastwili się nad Żydami.<br>Nie byli specjalnie ani zawzięci, ani wściekli. Normalnie kopali w<br>brzuch albo w