Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 06.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
milicjanta może byle co - mówi Igor Kaliapin z organizacji prawników Komitet przeciw Torturom. - Często na przykład, zgodna z prawem, prośba o pokazanie legitymacji służbowej. Jeśli chodzi o pijanych, to milicjanci uważają, że mają prawo ich "karać". Podobnie myślą pracownicy izb wytrzeźwień, gdzie dochodzi do częstych nawet śmiertelnych pobić.
Zdaniem Kaliapina, mimo regulacji prawnych funkcjonariusze znajdują się poza kontrolą: - Co z tego, że według prawa można przesłuchiwać tylko z udziałem adwokata? Milicjanci zabierają człowieka zazwyczaj nie na przesłuchanie, ale na "operacyjną rozmowę", podczas której torturami wymuszają zeznania.
Psycholog Siergiej Jenikołopow podkreśla, że do milicji trafia wielu ludzi z niską samooceną. Co prawda
milicjanta może byle co&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówi &lt;name type="person"&gt;Igor Kaliapin&lt;/&gt; z organizacji prawników &lt;name type="org"&gt;Komitet przeciw Torturom&lt;/&gt;. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Często na przykład, zgodna z prawem, prośba o pokazanie legitymacji służbowej. Jeśli chodzi o pijanych, to milicjanci uważają, że mają prawo ich "karać". Podobnie myślą pracownicy izb wytrzeźwień, gdzie dochodzi do częstych nawet śmiertelnych pobić.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Zdaniem &lt;name type="person"&gt;Kaliapina&lt;/&gt;, mimo regulacji prawnych funkcjonariusze znajdują się poza kontrolą: &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Co z tego, że według prawa można przesłuchiwać tylko z udziałem adwokata? Milicjanci zabierają człowieka zazwyczaj nie na przesłuchanie, ale na "operacyjną rozmowę", podczas której torturami wymuszają zeznania.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Psycholog &lt;name type="person"&gt;Siergiej Jenikołopow&lt;/&gt; podkreśla, że do milicji trafia wielu ludzi z niską samooceną. Co prawda
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego