Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
to niezwykła rzecz,
Więc zaczerwienił się jak rak
I z biura poszedł sobie precz
Nie mówiąc "nie", nie mówiąc "tak".

Upływa czas - on ani drgnie,
Nie mówi "tak", nie mówi "nie".

Czy jeszcze daje życia znak?
Czy egzystuje?
Nie i tak!

Choć go niejedno biuro zna,
To pusty dźwięk. To miraż. Mgła.

Lecz wciąż się tuła gdzieś ten człek
I spotkać go nietrudno!... Tek!...



OWIECZKA I WILK
Owieczka zaprosiła wilka na śniadanie.
Wilk był głodny niesłychanie,
Bo o pustym żołądku zwykle się wałęsa.
Dań jest dużo. Patrzy na nie...
Cóż to? Jarskie każde danie,
Ale ani kęsa
Mięsa!
Wilk zawahał się
to niezwykła rzecz,<br>Więc zaczerwienił się jak rak<br>I z biura poszedł sobie precz<br>Nie mówiąc "nie", nie mówiąc "tak".<br><br>Upływa czas - on ani drgnie,<br>Nie mówi "tak", nie mówi "nie".<br><br>Czy jeszcze daje życia znak?<br>Czy egzystuje?<br> Nie i tak!<br><br>Choć go niejedno biuro zna,<br>To pusty dźwięk. To miraż. Mgła.<br><br>Lecz wciąż się tuła gdzieś ten człek<br>I spotkać go nietrudno!... Tek!...&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;OWIECZKA I WILK&lt;/&gt;<br>Owieczka zaprosiła wilka na śniadanie.<br> Wilk był głodny niesłychanie,<br>Bo o pustym żołądku zwykle się wałęsa.<br> Dań jest dużo. Patrzy na nie...<br> Cóż to? Jarskie każde danie,<br> Ale ani kęsa<br> Mięsa!<br>Wilk zawahał się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego