Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
nas, bo teraz my jesteśmy jedno.
Kość, mięso, nerwy są nasze, nie moje.
730
Imiona Miriam, Soni i Racheli
Gasną i stygną powoli w powietrzu.

Trawa rosła

Ironią pieśni zwyciężona trawa.

Kisną ogórki w zapotniałym słoju
735
Z badylem kopru. Ogórki są wieczne.
I trzaska rano chrust na palenisku.
W misie drewniane łyżki i polewka.
Koszów i motyk szuka się pod ścianą
W sieni, gdzie kokosz stroszy się na grzędzie.
740
I miedzą, miedzą. Ni widu ni kresu.
Mglisto i płasko do samych Skierniewic.
Mglisto i płasko dalej, do Uralu.
Ej, nie ustawaj, nieprędko południe.

Lekkie nareszcie oblókłszy nankiny
745
Modnej
nas, bo teraz my jesteśmy jedno. <br>Kość, mięso, nerwy są nasze, nie moje. <br> 730<br>Imiona Miriam, Soni i Racheli <br>Gasną i stygną powoli w powietrzu. <br><br>Trawa rosła <br><br>Ironią pieśni zwyciężona trawa. <br><br>Kisną ogórki w zapotniałym słoju <br> 735<br>Z badylem kopru. Ogórki są wieczne. <br>I trzaska rano chrust na palenisku. <br>W misie drewniane łyżki i polewka. <br>Koszów i motyk szuka się pod ścianą <br>W sieni, gdzie kokosz stroszy się na grzędzie. <br> 740<br>I miedzą, miedzą. Ni widu ni kresu. <br>Mglisto i płasko do samych Skierniewic. <br>Mglisto i płasko dalej, do Uralu. <br>Ej, nie ustawaj, nieprędko południe. <br><br>Lekkie nareszcie oblókłszy nankiny <br> 745<br>Modnej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego