charakterystyczną dlań postawę, tj. lekko pochyloną do przodu głowę. Obrączki ślubne zostały wygrawerowane wg starego słobickiego zwyczaju literami "G g G"(Gott gebe Gnade) - "Boże bądź łaskaw". Świeżo poślubiona żona dostała od rodziców zaopatrzenie w wysokości 1000 marek miesięcznie, bogate wyposażenie, w tym bieliznę, ubiory, pościel, talerze deserowe z porcelany miśnieńskiej i obrusy z wyszytymi herbami Dohnów i Arnim. <br>Gdy goście weselni jeszcze świętowali, młoda para udała się samochodem Isotta Fraschini (niezwykle rzadko spotykany wówczas egzemplarz, pozyskany przez osobistego szofera Dohnów - Fritza Oleschkewitza ze Słobit) w podróż poślubną. Trasa wiodła m.in. przez Drezno - Hotel Bellevue, Wolfach w Szwarcwaldzie, Bazyleję, leżący