dopiero po stu czterdziestu czterech latach.<br>Do wspomnienia owych tak dobrze znanych okoliczności może warto dodać jeszcze tylko to, że Molier kształcił się w najznakomitszej podówczas jezuickiej uczelni francuskiej, powstałej na fali kontr-reformacji i jej zwycięstwa nad protestantyzmem, że przez dwa lata był adwokatem, że słuchał wykładów z filozofii mistrza Gassendiego, a i sam zaczął tłumaczyć słynną księgę Lukrecjusza "O naturze wszechrzeczy", że siedział w więzieniu za długi, bo był kierownikiem trupy teatralnej, która zbankrutowała, że przez trzynaście lat jeździł po Francji jako aktor, a później kierownik wędrownej trupy teatralnej, że wyśmiewał klasycystyczny formalizm literacki i niechętnie podporządkowywał się sztywnym