Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (27)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (27)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
na własnym parkiecie przegrały z mistrzyniami Polski 0:3. - Moje dziewczyny zagrały na glinianych nogach - komentuje Jacek Grabowski, trener Gwardii.
We wrocławskim zespole nie w pełni sił były podstawowe zawodniczki: Anna Barańska (20 l.) i Anna Świętońska (24 l.). Nic dziwnego, że gospodynie tylko w pierwszym secie podjęły walkę z mistrzyniami kraju.
- Nie zgadzam się z tym, że dziewczyny się nie starają. Gdyby tak było, już dawno bym się poddał. To prawda, że pojawiła się w naszych szeregach bezsilność i zwątpienie, ale wynikało to z tego, że naszym rywalkom wszystko wychodziło. Już dawno nie widziałem, żeby ktoś atakował tyłem do siatki
We wrocławskim zespole nie w pełni sił były podstawowe zawodniczki: Anna Barańska (20 l.) i Anna Świętońska (24 l.). Nic dziwnego, że gospodynie tylko w pierwszym secie podjęły walkę z mistrzyniami kraju.
- Nie zgadzam się z tym, że dziewczyny się nie starają. Gdyby tak było, już dawno bym się poddał. To prawda, że pojawiła się w naszych szeregach bezsilność i zwątpienie, ale wynikało to z tego, że naszym rywalkom wszystko wychodziło. Już dawno nie widziałem, żeby ktoś atakował tyłem do siatki
na własnym parkiecie przegrały z mistrzyniami Polski 0:3. <q>- Moje dziewczyny zagrały na glinianych nogach</> - komentuje Jacek Grabowski, trener Gwardii.<br>We wrocławskim zespole nie w pełni sił były podstawowe zawodniczki: Anna Barańska (20 l.) i Anna Świętońska (24 l.). Nic dziwnego, że gospodynie tylko w pierwszym secie podjęły walkę z mistrzyniami kraju.<br><q>- Nie zgadzam się z tym, że dziewczyny się nie starają. Gdyby tak było, już dawno bym się poddał. To prawda, że pojawiła się w naszych szeregach bezsilność i zwątpienie, ale wynikało to z tego, że naszym rywalkom wszystko wychodziło. Już dawno nie widziałem, żeby ktoś atakował tyłem do siatki
