Typ tekstu: Książka
Autor: Czapski Józef
Tytuł: Patrząc
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1958-1960
ten głód w nim, jakby nie uświadomiony i nękający,
głód jakiegoś absolutu. Syn narodu, któremu jego Bóg "zawistny w
miłości" zakazywał najsurowiej od paru tysięcy lat przedstawiania
czegokolwiek - nie czyń sobie obrazu ani żadnego podobieństwa rzeczy... -
oderwawszy się od pnia swojej religii, obyczaju, odkrył w Paryżu
wspaniałą tradycję malarską i mizerny, parszywy ideał wzbogaconego
burżuja, ideał "wyższego towarzystwa" i "salonu". Podskórnie,
podświadomie głodny innej harmonii. "Gdybym był katolikiem, dużo bym
chodził do kościołów" - to jego słowa. Marzył latami, by malować
zakonnice (czy tylko forma ich kornetów go pociągała?), nie miał
śmiałości do nich podejść i przemówić. Miał kult Greca, którego zresztą
ten głód w nim, jakby nie uświadomiony i nękający,<br>głód jakiegoś absolutu. Syn narodu, któremu jego Bóg "zawistny w<br>miłości" zakazywał najsurowiej od paru tysięcy lat przedstawiania<br>czegokolwiek - nie czyń sobie obrazu ani żadnego podobieństwa rzeczy... -<br>oderwawszy się od pnia swojej religii, obyczaju, odkrył w Paryżu<br>wspaniałą tradycję malarską i mizerny, parszywy ideał wzbogaconego<br>burżuja, ideał "wyższego towarzystwa" i "salonu". Podskórnie,<br>podświadomie głodny innej harmonii. "Gdybym był katolikiem, dużo bym<br>chodził do kościołów" - to jego słowa. Marzył latami, by malować<br>zakonnice (czy tylko forma ich kornetów go pociągała?), nie miał<br>śmiałości do nich podejść i przemówić. Miał kult Greca, którego zresztą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego