Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
nie wiedział, niczego nie podejrzewał. Czy to Pan Bóg odbiera mężczyznom rozum w podobnych sytuacjach? Kłamię! chciałam krzyknąć, aby go uspokoić, ale chwycił już kapelusz i trzasnął drzwiami.
- Leć wiec od jednej zdrady do drugiej! - krzyknęłam wesoło i na złamanie karku zbiegłam za nim po schodach .

- Zaczekaj!...
Szedł ulicą, wprost mknął, wymykał mi się w tłumie. Dobrze! zgodziłam się i weszłam do kawiarni. Był południowy dansing. Wszystkie stoliki były zajęte.
...Wszystkie stoliki były zajęte, pamiętam, również pewnego popołudnia, kiedy wypuszczono mnie ze szpitala i wydawało się, że w zdrowiu moim nastąpiła poprawa. Przyszłam do kawiarni, bo nie wiedziałam, gdzie mam się
nie wiedział, niczego nie podejrzewał. Czy to Pan Bóg odbiera mężczyznom rozum w podobnych sytuacjach? Kłamię! chciałam krzyknąć, aby go uspokoić, ale chwycił już kapelusz i trzasnął drzwiami.<br>- Leć wiec od jednej zdrady do drugiej! - krzyknęłam wesoło i na złamanie karku zbiegłam za nim po schodach .<br>&lt;page nr=133&gt;<br> - Zaczekaj!...<br>Szedł ulicą, wprost mknął, wymykał mi się w tłumie. Dobrze! zgodziłam się i weszłam do kawiarni. Był południowy dansing. Wszystkie stoliki były zajęte.<br>...Wszystkie stoliki były zajęte, pamiętam, również pewnego popołudnia, kiedy wypuszczono mnie ze szpitala i wydawało się, że w zdrowiu moim nastąpiła poprawa. Przyszłam do kawiarni, bo nie wiedziałam, gdzie mam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego