Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
się przed światem i nie wystawić na jego szyderstwo! Reszta to zwykły pozór - te nieskończone gadki, te poważnie i śmiesznie rozumiane egzystencje oraz natrętne uczucie na każdym kroku, że on i jemu podobni stoją w przejściu między jednym a drugim pokojem i nie potrafią wejść ani się cofnąć, gdy reszta - młodsi i starsi - dawno usadowiła się bądź w jednym, bądź w drugim. Własny świat niczym przedpokój. Czekanie jako stan permanentny. A Zygmunt nie chciał już przeczekiwać własnego życia i chyba dlatego tak wiele spodziewał się po Północnym... Chciał się spodziewać - niech jego obecność sprawi, że niebo wszystko rozpieprzy, wleje się przez
się przed światem i nie wystawić na jego szyderstwo! Reszta to zwykły pozór - te nieskończone gadki, te poważnie i śmiesznie rozumiane egzystencje oraz natrętne uczucie na każdym kroku, że on i jemu podobni stoją w przejściu między jednym a drugim pokojem i nie potrafią wejść ani się cofnąć, gdy reszta - młodsi i starsi - dawno usadowiła się bądź w jednym, bądź w drugim. Własny świat niczym przedpokój. Czekanie jako stan permanentny. A Zygmunt nie chciał już przeczekiwać własnego życia i chyba dlatego tak wiele spodziewał się po Północnym... Chciał się spodziewać - niech jego obecność sprawi, że niebo wszystko rozpieprzy, wleje się przez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego