Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
uczniu, wiedzy wciąż niesyty:
Po czym, mistrzu, odróżnić onomatoidy?''
Bardzo prosta jest na to moja receptura:
po tym, że się w onomy lubią stroić pióra!


11. Błąd rozumowania


Gwarząc z młodzieńcem, dawał Teofob dowody,
że spółkowanie tylko przynosi nam szkody,
bo przyczyną jest smutku oraz przeludnienia.
Odparł mu na to młodzian, kipiąc z oburzenia:
Łatwo ci, stary dziadu, na chuć winę składać,
kiedy takowej więcej nie możesz posiadać!''
To prawda, rzekł Teofob, że już mi nie stanie,
ale czyż jest poprawne twe rozumowanie?
Młodzieńcze, gdybym płodził podobnych mi rzesze,
miałażby ludzkość wtedy powód ku uciesze?''

12. Skromność mędrca


Kiedy z domu
uczniu, wiedzy wciąż niesyty:<br>Po czym, mistrzu, odróżnić onomatoidy?''<br>Bardzo prosta jest na to moja receptura:<br>po tym, że się w onomy lubią stroić pióra!<br><br> <br> 11. Błąd rozumowania<br><br><br>Gwarząc z młodzieńcem, dawał Teofob dowody,<br>że spółkowanie tylko przynosi nam szkody,<br>bo przyczyną jest smutku oraz przeludnienia.<br>Odparł mu na to młodzian, kipiąc z oburzenia:<br>Łatwo ci, stary dziadu, na chuć winę składać,<br>kiedy takowej więcej nie możesz posiadać!''<br>To prawda, rzekł Teofob, że już mi nie stanie,<br>ale czyż jest poprawne twe rozumowanie?<br>Młodzieńcze, gdybym płodził podobnych mi rzesze,<br>miałażby ludzkość wtedy powód ku uciesze?''<br><br> 12. Skromność mędrca<br><br><br>Kiedy z domu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego