postrzegają mnie w ten sposób: "O, idzie ta dziewczyna chora na raka". Początkowo kupowałam kosztowne peruki, żeby ukryć to, co się ze mną działo, ale wyglądało to sztucznie. Kupiłam więc z tuzin czapek i nosiłam je daszkiem do tyłu. Ludzie myśleli, że to tylko modny dodatek, demonstracja, że jestem taka młodzieżowa. Czuję wielką wdzięczność dla kobiet, które przetarły mi drogę; dzięki nim to wszystko było możliwe. Sama też chcę pomagać innym. Kobietom, u których wykryto nowotwór, mówię: Będziesz miała trudny rok, ale potem powrócisz do życia.<br>Teraz chcę pomagać innym. Kobietom, u których wykryto raka piersi, mówię: Będziesz miała trudny rok