Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
A właśnie... Co u porucznik Dembosz? Woskowicz wyciągnął ich z tego aresztu?
- Jakieś problemy formalne - wtrącił się siedzący obok porucznik. - Prokurator wydał nakaz zatrzymania, a decyzję prokuratury UOP nie bardzo może...
- Niech pan zadzwoni do Woskowicza i powie, że za pół godziny chcę mieć swoich ludzi na wolności. I gówno mnie obchodzi jakiś cywilny prokurator z jego nakazami. Mamy własnych.
***
- Broń została zatrzymana w charakterze materiału dowodowego - stwierdził chłodno zastępca komendanta. - Powinniście się cieszyć, że w ogóle wychodzicie.
- Z czego? - zapytała ponuro Iza. - Jesteście porażająco gościnni.
- Naprawdę wam się upiekło - trwał przy swoim policjant. - Ci zabici byli z Warszawy i pracowali
A właśnie... Co u porucznik Dembosz? Woskowicz wyciągnął ich z tego aresztu?<br>- Jakieś problemy formalne - wtrącił się siedzący obok porucznik. - Prokurator wydał nakaz zatrzymania, a decyzję prokuratury UOP nie bardzo może...<br>- Niech pan zadzwoni do Woskowicza i powie, że za pół godziny chcę mieć swoich ludzi na wolności. I gówno mnie obchodzi jakiś cywilny prokurator z jego nakazami. Mamy własnych.<br>***<br>- Broń została zatrzymana w charakterze materiału dowodowego - stwierdził chłodno zastępca komendanta. - Powinniście się cieszyć, że w ogóle wychodzicie.<br>- Z czego? - zapytała ponuro Iza. - Jesteście porażająco gościnni.<br>- Naprawdę wam się upiekło - trwał przy swoim policjant. - Ci zabici byli z Warszawy i pracowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego