Diuna".<br>Pokaz zakończyła kolekcja zaprojektowana przez Jerzego Antkowiaka. Autor nadał jej tytuł "Sanie polskie", nawiązując do strojów dla których pierwowzorami były ubiory polskich szlachcianek.<br>Reasumując: impreza, pomimo innowacyjnych zamierzeń jej twórcy, nie rzucała na kolana. Pokaz mody, pewnie jak każda tego typu prezentacja, w zależności od gustu oglądających, podobał się mniej lub bardziej. Ale gawędy o sztuce, którymi usiłował zainteresować publiczność prof. Jerzy Madeyski, skądinąd jeden z wybitniejszych krytyków sztuki, nie padały na podatny grunt. Towarzyszył im szmerek toczonych przez publikę rozmów, która doskonale wiedziała, że pan profesor będzie mówił dotąd, dokąd modelki nie założą kolejnych kreacji. Zaś trójka zebranych na