Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.08
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
dociera do mnie, że to się stało kilkadziesiąt metrów od mojego domu - przyznaje nam Agnieszka Stachowicz. Jest godz. 11.00. Razem ze swoim chłopakiem, nowosolaninem Marcinem Prymierem, są w Londynie od czterech lat. Mieszkają w pobliżu pałacu Buckingham. Jeden z wybuchów miał miejsce w pobliżu ich domu. - Na ulicach jest mnóstwo policji, ciągle jeżdżą karetki pogotowia, policyjne radiowozy, wszystkie na sygnałach. Nad miastem bez przerwy krążą helikoptery - relacjonuje Marcin. W Londynie pada deszcz, na chodnikach znacznie więcej ludzi niż zwykle. Nie kursuje metro, w pierwszej i drugiej strefie nie jeżdżą autobusy.

Jak po bombie

Akurat w tym momencie do centrum Londynu
dociera do mnie, że to się stało kilkadziesiąt metrów od mojego domu - przyznaje nam Agnieszka Stachowicz. Jest godz. 11.00. Razem ze swoim chłopakiem, nowosolaninem Marcinem Prymierem, są w Londynie od czterech lat. Mieszkają w pobliżu pałacu Buckingham. Jeden z wybuchów miał miejsce w pobliżu ich domu. - Na ulicach jest mnóstwo policji, ciągle jeżdżą karetki pogotowia, policyjne radiowozy, wszystkie na sygnałach. Nad miastem bez przerwy krążą helikoptery - relacjonuje Marcin. W Londynie pada deszcz, na chodnikach znacznie więcej ludzi niż zwykle. Nie kursuje metro, w pierwszej i drugiej strefie nie jeżdżą autobusy.<br><br>&lt;tit&gt;Jak po bombie&lt;/&gt;<br><br>Akurat w tym momencie do centrum Londynu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego