Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.24 (20)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
Nakarmiłem go i pojechałem do domu. Po dwóch godzinach zadzwonił do mnie kolega i powiedział, że nie znalazł już Bartka. Następnego dnia panowie rozpoczęli poszukiwania. Bez rezultatu.
- Nie znaleźliśmy żadnych śladów piór i plam krwi na śniegu, które świadczyłyby o jego gwałtownej śmierci - mówi Jan Jankowski. Na śniegu było jednak mnóstwo odcisków psich łap, wygniecionych pod słupem, na którym przesiadywał Bartek. To pewnie ujadające psy wystraszyły naszego boćka. Wierzymy jednak, że Bartek wróci.
JN

A co prezydent myśli o "trzynastkach"?
Całkowicie niezrozumiały jest upór wicepremiera Hausnera, który za wszelką cenę broni parlamentarzystów przed obcięciem im "trzynastek". Widocznie boi się, że posłowie
Nakarmiłem go i pojechałem do domu. Po dwóch godzinach zadzwonił do mnie kolega i powiedział, że nie znalazł już Bartka. Następnego dnia panowie rozpoczęli poszukiwania. Bez rezultatu.&lt;/&gt;<br>&lt;q&gt;- Nie znaleźliśmy żadnych śladów piór i plam krwi na śniegu, które świadczyłyby o jego gwałtownej śmierci&lt;/&gt; - mówi Jan Jankowski. Na śniegu było jednak mnóstwo odcisków psich łap, wygniecionych pod słupem, na którym przesiadywał Bartek. To pewnie ujadające psy wystraszyły naszego boćka. Wierzymy jednak, że Bartek wróci.<br>&lt;gap&gt;&lt;au&gt;JN&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;A co prezydent myśli o "trzynastkach"?&lt;/&gt;<br>Całkowicie niezrozumiały jest upór wicepremiera Hausnera, który za wszelką cenę broni parlamentarzystów przed obcięciem im "trzynastek". Widocznie boi się, że posłowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego