150 mln zł, a nie ma porządnego profesjonalnego studia, choćby takiego, jakie ostatnio uruchomiła TVN. Tak więc niech bestia zdycha - w nieco bardziej eleganckiej formie mówią autorzy i proponują budowę nowego ładu medialnego, w którym decydować będzie konkurencja, gdzie wszyscy będą mieli równe szanse.<br><br>Pomysły, co zrobić z mediami publicznymi, mnożą się od dawna i ten projekt można byłoby zaliczyć do nierealnych fantazji, gdyby nie patronat Rokity, który przyznał, że opracowanie powstaje w ramach cyklu analiz na potrzeby przyszłego centroprawicowego rządu. Wprawdzie specjaliści od mediów w samej PO wydają się mocno skonsternowani, gdyż rzecz znają jedynie z prasy, ale szef partii