w stanie podać nawet najprostszej konkretnej informacji, jaki mianowicie rodzaj, jaki gatunek piwa pisarz jej stawiał i jakim sam się najchętniej raczył. Bo co do tego, że ona piła to samo co on, nie mam najmniejszych wątpliwości, gołym okiem widać, że pisanie prawdziwych biografii nie jest mocną stroną Egzegetki, jej mocną stroną jest natomiast niechybnie intensywne wczuwanie się w opiewanego autora, a w końcu nie od dziś wiadomo, że aby się dobrze wczuć - trzeba się tego samego napić.<br>Przez książkę Zgustovej, przez opisany, a raczej zanucony przez nią życiorys Hrabala i przez samo jego życie jako takie przepłynęły oceany piwa. Na okładce