Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
na szczególnie zagrożone pozycje, tam gdzie padało morale zwyczajnych żołnierzy. "Modlitwę" znają wszyscy. Nucił ją przy mnie sześcioletni Aleksandar i profesor zagrzebskiego uniwersytetu (przed wojną). Srdżan powtarzał zawsze, że gdyby "coś" mu się przytrafiło, niechaj koledzy z zespołu zaśpiewają mu ją nad grobem. Modlę się aby to wszystko się skończyło / modlę się za lepsze dni / niech ta moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga / nadchodzi trzecia jesień, trzeci rok wojny / a w moich myślach przewijają się obrazy przodków / nie mogłem o tym wszystkim nawet śnić / nie mogłem tego przewidzieć / o Panie! czy słyszysz mnie? uroń łzę nad nami / o Panie! niech to będzie
na szczególnie zagrożone pozycje, tam gdzie padało morale zwyczajnych żołnierzy. "Modlitwę" znają wszyscy. Nucił ją przy mnie sześcioletni Aleksandar i profesor zagrzebskiego uniwersytetu (przed wojną). Srdżan powtarzał zawsze, że gdyby "coś" mu się przytrafiło, niechaj koledzy z zespołu zaśpiewają mu ją nad grobem. Modlę się aby to wszystko się skończyło / modlę się za lepsze dni / niech ta moja modlitwa będzie przekleństwem dla wroga / nadchodzi trzecia jesień, trzeci rok wojny / a w moich myślach przewijają się obrazy przodków / nie mogłem o tym wszystkim nawet śnić / nie mogłem tego przewidzieć / o Panie! czy słyszysz mnie? uroń łzę nad nami / o Panie! niech to będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego