gościnnie Andrzej Łapicki. Do każdego egzemplarza chcieliśmy dodawać ręczne lusterko i bilet na film "W zawieszeniu".<br>Nie mieliśmy żadnych złośliwych intencji. Krzystek jest reżyserem, którego lubię, ufam mu i czuję się przy nim jako aktorka bezpiecznie. Dla aktora to jest ważne. Niedawno Marysi zaproponowano próbne zdjęcia do głównej roli. Chociaż modliłam się, żeby jej nie wyszło - to nie jest przyszłość, o której marzyłabym dla mojej córki - zew krwi nie pozwolił mi się powstrzymać od udzielenia jej kilku zbawiennych rad. I nagle zdałam sobie sprawę, że wszystkie moje nauki dałyby się zamknąć w dwóch zdaniach: "córciu, psu, koniowi, mężczyźnie i... reżyserowi nie